źródło: Dennis Owen, Reuters

Cała historia wydaje się być zmyślona, żeby wzbudzić nienawiść do Chrześcijan i wzniecić oburzenie.

Wszystko zaczęło się w maju zeszłego roku, gdy pojawiły się informacje o tym, że odkryto masowe groby zawierające resztki ciał ponad 200 dzieci rdzennej ludności w Brytyjskiej Kolumbii w Kanadzie. Szybko podniesiono zarzuty, że były to dzieci zamordowane przez przedstawicieli Kościoła katolickiego oraz kanadyjską administrację. Po siedmiu miesiącach okazało się, że nie znaleziono na terenie szkoły państwowej, gdzie miały być zakopane zwłoki dzieci, ani jednego ciała. Historia nie wzbudzałaby może większego zdziwienia, gdyby pojawiła się w świecie internetowych “fake newsów”, była jednak ona dystrybuowana na pierwszych stronach najbardziej opiniotwórczych periodyków w Kanadzie i wywołała antychrześcijańskie zamieszki.

W zdrowym społeczeństwie powinien to być skandal miażdżąco kompromitujący opinię publiczną i czołowe media, jednak w tym przypadku mamy do czynienia ze zmową milczenia. Podobnego zniszczenia spoistości Kościoła dokonano w Irlandii, gdy w podobnie perfidny sposób rozpowszechniono niczym nie podpartą teorię o tym, że 800 dzieci było systematycznie mordowanych, a następnie wrzucanych do szamb w Domu Matki i Dziecka w Tuam. Teoria bez żadnego pokrycia miała wskazywać jedynie winnych: katolików i katolickie siostry zakonne sprawujące opiekę nad Domem. Liam Neeson, północnoirlandzki aktor, zapowiedział nawet wyprodukowanie filmu na podstawie tej teorii spiskowej.

Niewyjaśnionym zostaje łatwość, z jaką przyjmują te kłamstwa czołowe media w liberalnych krajach i brak zreflektowania szkód wyrządzonych niesprawiedliwym osądem.

źródła: thefederalist.com, catholicarena.com

By Inne