Przez jednych podziwiana, przez drugich znienawidzona. Dziś, w 101. roku życia, zmarła Wanda Półtawska. Lista pełnionych funkcji jest długa: lekarka, specjalista psychiatrii, działaczka pro-life i społeczna, przyjaciółka Jana Pawła II, profesor Papieskiej Akademii Teologicznej, harcerka i działaczka konspiracyjna podczas II wojny światowej, więziona w obozie Ravensbruck, autorka wielu książek i publikacji. Jej życie było długie i bogate, zbyt złożone, by przedstawić je w tym krótkim tekście. Na szczególne zainteresowanie zasługuje jej działalność społeczna. Zadaje ona kłam powszechnemu obecnie przekonaniu, że bycie lekarką, szczególnie w dziedzinie psychiatrii oznacza, że ma się podejście progresywne. Nie bała się mówić o swoich poglądach, podpierając je wiedzą medyczną. Zachęcała innych do wyrażenia tego – w 2014 roku (gdy miała ponad 90 lat!) napisała Deklarację wiary lekarzy katolickich. Dokument ten porusza kwestię świętości i godności życia ludzkiego, prawa do stosowania klauzuli sumienia, odrzuca aborcję i in-vitro. Podpisało go ponad 4 tysiące osób, został też skrytykowany przez organizacje takie, jak Amnesty International, SLD, Twój Ruch czy organizacje feministyczne. Pozostawiła po sobie liczne teksty dotyczące nie tylko psychiatrii, ale również małżeństwa, rodziny, odpowiedzialnej miłości, błędów współczesności w tych tematach. Inspirowała i wciąż inspiruje, pokazując, że szeroko rozumiane podejście pro-life nie jest powodem do wstydu, a pewnej dumy. Nawigacja wpisu Dlaczego Izrael Widmo zagrożenia ze strony irlandzkiej „skrajnej prawicy” – European Conservative