Kontynuując nasz cykl o nierównościach przyjrzyjmy się nierównościom majątkowym. Są one o wiele rzadziej analizowane w debacie publicznej, niż nierówności dochodowe. Prawdopodobnie jest to spowodowane brakiem jawności majątków. W końcu nikt z nas nie wie ile pieniędzy, metali szlachetnych, nieruchomości, akcji lub obligacji posiadają inni obywatele. Każdy z nas za to mniej więcej orientuje się, ile zarabiają poszczególne zawody.

Na początku musimy sobie uzmysłowić, że zawsze majątek jest rozdystrybuowany skrajnie nierówno. Było tak od zaraniu dziejów, nadal jest i prawdopodobnie będzie. W każdej epoce historycznej mniej więcej połowa obywateli danego kraju nie posiada żadnego majątku lub prawie żadnego. Jako ciekawostkę można podać, że w Polsce aby być zamożniejszym od 10% obywateli wystarczy mieć majątek na poziomie 5 złotych(sic!).

W poprzednim tekście o nierównościach dochodowych czyniłem zastrzeżenie, że dane którymi dysponujemy nie są idealne. Jeszcze gorzej jest w zakresie majątków, które są o wiele mniej śledzone i rejestrowane. W końcu każdy z nas składa deklarację podatkową w której to tłumaczy się ze swoich dochodów. Brak jest analogicznego obowiązku w zakresie majątku. To sprawia, że dane tutaj przedstawione będą jeszcze bardziej niepewne niż te przedstawione w poprzednim artykule. Na dodatek bardzo często bazuje się w badaniach majątku na ankietach, które generalnie zaniżają wartości majątków (bogaci po prostu nie przyznają się do całości swojego bogactwa).

Dane, które będę tu prezentował są więc raczej zaniżone w dół niż w górę. Co jest jeszcze bardziej przerażające.

Majątek 

Zanim jeszcze przejdziemy do analizy poszczególnych krajów kilka uwag technicznych.

Po pierwsze majątek to suma wartości posiadanych aktywów po odjęciu pasywów. Nie mają więc bezpośredniego znaczenia uzyskiwane dochody, liczy się wartość majątku netto. Dochód z pracy staje się więc częścią majątku w momencie jego wypłaty, ale jeśli zostaje wydany na konsumpcję czy na bieżące utrzymanie to przestaje być częścią majątku. Przykładowo jeśli ktoś posiada prestiżową nieruchomość w centrum Warszawy o wartości 2 milionów złotych, ale jeśli na jej zakup musiał zaciągnąć kredyt w wysokości 3 milionów złotych to jego majątek jest ujemny i wynosi -1 miliona złotych. Dochody z pracy czy też z innych źródeł nie uwzględnia się przy obliczaniu majątku. W teorii więc samotna emerytka posiadająca domek na prowincji o wartości 100 tysięcy złotych, ale nie posiadająca żadnych zobowiązań jest bogatsza od tej pierwszej osoby. Przynajmniej majątkowo.

Polska

(źródło: World Inequality Database)

Tak samo jak przy dochodach zwraca uwagę szczupłość i niepewność danych. Pierwsze informacje są z roku 1923, ale są one bardzo mocno niepewne. Rzetelniejsze dane mamy już z czasów po transformacji. Widać jak na dłoni jak skrajnie nierówno rozdzielone są majątki. Dolne 50% posiada netto ujemny majątek. Długi górują więc u nich nad aktywami. Realnie więc połowa dorosłych Polaków nie posiada po prostu nic. 10% najbogatszych Polaków posiada ponad 60% całego majątku, a 1% aż 30%! Najbogatsi posiadają więc aż 30 razy więcej majątku niżby byłoby to w sytuacji pełnej równości. Klasa średnia więc, sytuująca się pomiędzy i stanowiąca około 40% społeczeństwa, posiada więc około 40% majątku czyli akurat tyle ile wypadałoby na nich w sytuacji równego podziału.

W przypadku Polski zwracają uwagę dwie rzeczy. Po pierwsze szczupłość danych (najprawdopodobniej wynikającą z naszej burzliwej historii) oraz wielka stabilność podziału majątkowego. Trend jest ogólnie lekko wzrostowy (czyli majątki coraz bardziej się koncentrują w rękach nielicznych), ale generalnie nie widać jakichś rewolucji w tym względzie. Może jest to kwestią już występującej koncentracji albo specyfiki tego charakteru nierówności?

Rosja

(źródło: World Inequality Database)

W przypadku Rosji mamy do czynienia z podobną sytuacją jak Polska, jeśli chodzi o dane. Pierwsze rzetelne informacje pochodzą z okresu już po transformacji, więc nie można ocenić wpływu komunizmu na dystrybucję majątków.

Na wykresach znajduje jednak potwierdzenie obiegowa prawda o oligarchizacji Rosji. Nierówności majątkowe dynamicznie rosną w ostatnich latach i osiągają astronomiczne wprost poziomy. Co prawda najbiedniejsze 50% społeczeństwa posiada lekko dodatni majątek, ale za to najbogatsi posiadają o wiele więcej niż w Polsce. 1% najbogatszych posiada niecałe 50% majątku, czyli aż 50 razy więcej niż w przypadku równego rozdziału majątku! Odpowiednio więc słabsza jest klasa średnia, która posiada około 23% majątku w Rosji.

W przypadku Rosji na pewno porażająca jest gigantyczna skala koncentracji majątku, Obiegowe prawdy o oligarchizacji Rosji i słabości tamtejszej klasy średniej znajdują pełne potwierdzenie w danych.

Francja

(źródło: World Inequality Database)

Przykład Francji umożliwia nam analizę nierówności majątkowych w długim okresie i to w kraju w którym nie było komunizmu.

Pierwsze dane pochodzą z 1807 roku i pokazują one duży poziom nierówności, który nawet lekko się umacnia przez cały XIX wiek. Dopiero w czasie I wojny światowej zaczynają one się zmniejszać i wpadają w długi trend spadkowy. Osiągają one minimum w połowie lat 80., po czym zaczynają stopniowo rosnąć. Do dzisiejszego dnia są one jednak dalekie od wartości, które przybierały w XIX wieku.

Obecnie nierówności we Francji są dość podobne do polskich, choć trochę niższe. Dolne 50% społeczeństwa posiada lekko dodatni majątek w wysokości aż 5%. 1% najbogatszych posiada trochę mniej niż w Polsce bo niecałe 27% całego majątku. Nierówności majątkowe są generalnie dość podobne we Francji w stosunku do Polski. Oczywiście te dwa kraje pozytywnie odróżniają się na tle wyjątkowo nierównej Rosji.

Szwecja

(źródło: World Inequality Database)

 

Jeśli chodzi o Szwecję posiadamy niestety dość mało danych, podobnie jak to jest z Polską i Rosją. Niemożliwa jest więc szersza analiza historyczna.

Szwecja posiada podobne wskaźniki nierówności majątkowych co Francja. Uwagę zwraca na pewno ich stabilność w czasie. Przez ostatnie prawie 30 lat praktycznie się one nie zmieniły, choć i tutaj widoczny jest lekki trend wzrostowy. Przykład Szwecji pokazuje, że w sytuacji stabilizacji społecznej nierówności majątkowe mają tendencję do utrwalania się.

USA

(Źródło: World Inequality Database, pomarańczowa linia-najbogatsze 10% społeczeństwa)

Nierówności amerykańskie możemy śledzić już od prawie 100 lat, gdyż pierwsze rzetelne dane, którymi dysponujemy pochodzą z roku 1913. Do początku lat 30. nierówności rosną, a później wpadają w długotrwały trend spadkowy. Osiągają one lokalne minimum w latach 80., a następnie zaczynają dość wyraźnie rosnąć.

Obecnie są one wyraźnie wyższe niż w Europie, choć też niższe niż w Rosji. 10% najbogatszych posiada około 70% majątku, natomiast górne 1% ma około 35% całości. Dolne 50% społeczeństwa posiada minimalnie dodatni majątek, a klasa średnia włada niecałym 28% majątku.

Analiza danych pokazuje, że poziom nierówności majątkowych w Stanach jest niższy niż w Rosji (widać to w szczególności po różnicy w zamożności 1% najbogatszych), ale wyraźnie wyższy niż w Europie. Silna ,,niższa klasa wyższa’’, tj. grupa pomiędzy 90% a 99% najzamożniejszych to cecha charakterystyczna USA, która odróżnia ten kraj od Rosji. W Stanach klasa średnia jest też trochę zamożniejsza od analogicznej grupy u naszego wschodniego sąsiada.

 Wnioski

Analizując zgromadzone dane nasuwa się kilka spostrzeżeń.

Po pierwsze: nierówności majątkowe są zawsze skrajne w kapitaliźmie.

Po drugie: bardzo różna jest historia nierówności majątkowych w poszczególnych krajach. Prowadzona polityka ma przy tym znaczenie. Widać to najbardziej jaskrawie po przypadku Stanów Zjednoczonych. Od czasu wprowadzenia New Dealu nierówności zaczęły systematycznie spadać. Ten trend udało się utrzymać również po wojnie i dopiero reaganowski neoliberalizm dość gwałtownie odwrócił to zjawisko.

Po trzecie: Wielkie wstrząsy mają znaczenie. W przypadku Francji widać jak na dłoni, że wojny oraz kryzysy gospodarcze XX wieku odegrały rolę przy zmniejszaniu nierówności.

Po czwarte: Nierówności majątkowe mają zawsze skrajny charakter. Majątek był, jest i najprawdopodobniej będzie zawsze skupiony w rękach niewielkiej grupy jego posiadaczy.

Po piąte: Nierówności rosną. Od lat 80. nierówności zaczęły się zwiększać w większości państw świata.

Po szóste: nierówności są w dużej mierze wynikiem decyzji politycznej. Jak widzimy kraje zachodnie mocno się ich poziomem od siebie różnią, a przecież wszystkie te państwa były i są kapitalistyczne. To chyba najważniejsza obserwacja płynąca ze zgromadzonych danych. Nierówności są więc w jakiejś mierze wyborem, a nie czymś stałym i niezmiennym. 

Podsumowaliśmy dwie najważniejsze nierówności ekonomiczne, tj. majątkowe i dochodowe. Ostatni artykuł z tego cyklu będzie zawierał moje propozycje ich zmniejszenia. Będzie więc polityczną odpowiedzią na ich narastanie w ostatnich dekadach.

Więcej tekstów tego autora.